Przełom grecki – mit i początki nauki
(Praca zaliczeniowa, studium doktorskie. Tekst zamieszczam jako przedtakt do artykułu „Od mythosu do logosu i z powrotem” dla lepszego uchwycenia zjawiska istnienia obok siebie – w naszych, ludzkich umysłach – obu komponentów, mitycznego i rozumowego, choć w różnych okresach rozmaicie ze sobą zmieszanych…) Wiele napisano na temat początków filozofii, procesu, który pozwolił, by stopniowo myśl filozoficzna wyparła uprzednie formy porządkowania świata, właściwe dla mitologii; może zresztą nie tyle wyparła, ile ukształtowała się obok tej ostatniej. Nie jest wszak tak, jak wyobrażano sobie np. w dobie panowania ewolucjonizmu w naukach społecznych w XIX w., że jedna wielka „formacja myślowa” wypiera drugą
O podważaniu ratio czyli o uwikłaniu Rozumu w kulturę
Racjonalizm, obiektywizm, realizm – to pojęcia centralne dla filozofii (pewnych jej nurtów) i nauki w Europie. Zdawałoby się, że stanowią ich niepodważalny fundament. A jednak… Na gruncie europejskim od jakiegoś czasu rysuje się proces „pękania” tych pojęć wraz z pojawieniem się nurtów, w których naczelne pojęcia to relatywizm czy dekonstrukcja. Nie zamierzam relacjonować w ujęciu diachronicznym ani kształtowania się i rozumienia samego pojęcia racjonalizmu, ani jego stosunku do innych fundamentalnych pojęć jak empiryzm, ani wreszcie opisywać szczegółowo tych tendencji kulturowych, które go zakwestionowały, a które określa się np. mianem postmodernizmu (rzecz jasna tu: pojętego jako nurt filozoficzny). Interesować będzie mnie
Mythos i logos dziś
Mam zamiar niniejszy tekst napisać tak, by odrobinę sprowokować Czytelników… To wyzwanie stawiam sobie już na samym początku pisania, kiedy jeszcze nie wiem dokładnie, gdzie mnie to zaprowadzi, mając w planie zaledwie zarys tematu. Owszem, takie wyznania odautorskie zdarzają się dość rzadko, choć nie brak takich tekstów, w których taka właśnie intencja jest ukryta implicite. A że niniejszy artykuł traktował będzie w pewnej mierze właśnie o takich ukrytych, a zakładanych z góry celach, zamysłach itd., to wyznanie wydaje się być na miejscu. Cała materia, jaką pragnę poruszyć i sprawy, na które chcę wskazać nie należą do tych, nad którymi zastanawiamy
Powrót mitu. Od mythosu do logosu i z powrotem. Nowe opisanie świata w New Age
(Tekst pokonferencyjny, poszerzony, zamieszczony w tomie: Wzorce postrzegania rzeczywistości w nauce i społeczeństwie, pod red. B. Płonki-Syroki, wyd. DiG) „Mieszkańcy Etiopii wierzą, że ich bogowie mają płaskie nosy i są czarni, a znowu mieszkańcy Tracji, że mają błękitne oczy i są rudzi. Gdyby woły i konie lub lwy posiadały ręce i mogły nimi malować (…), to by konie malowały wizerunki bogów podobne do koni, a woły do wołów” – pisze grecki mędrzec Ksenofanes1. Autor tych słów był jońskim Grekiem, dodajmy zatem od razu, że jońska filozofia przyrody narodziła się tam, gdzie dochodziło do spotkania z innymi kulturami, mianowicie w koloniach
New Age i transformacja świadomości. Rozdz. III
Rozdział III. Idea transformacji świadomości (Tekst poniższy jest fragmentem większej całości – książki wydanej na podstawie pracy magisterskiej napisanej w ramach studiów na Etnologii i Antropologii Kulturowej U. Wr.: Joanna Żak-Bucholc, Przemienić świat i siebie. New Age i transformacja świadomości w „Nie z tej Ziemi” i „Czwartym Wymiarze”, Wrocław 2007). Zwróciłam już we Wstępie uwagę na pierwszorzędne znaczenie idei transformacji świadomości w ramach ruchu Nowej Ery. Zanim bliżej przyjrzę się temu pojęciu i możliwym konotacjom, jakie ono przywołuje, pozwolę sobie na kilka słów uzupełnienia odnośnie dotychczasowej literatury na ten temat. W nowych pracach, np. A. Kubiak czy A. Zamojskiego, znalazły