Autorem artykułu jest Piotr Bajko. Przedruk z periodyku „Nieznany Świat”
Uważano je za symbol siły i trwałości, roślinę Słońca. Żyje w harmonii z Ziemią i ludźmi, posiada silne właściwości bioenergetyczne. Radiesteci twierdzą, że liście jesionu skutecznie wytłumiają promieniowanie stref geopatycznych, a liczne wierzenia głoszą, że drzewo to chroni przed złymi duchami i mocami. Jego symboliczne gałęzie okrywają całą powierzchnię planety.
Jest drzewem, które być może nie każdy potrafi odróżnić, ale na pewno wszyscy o nim słyszeli. U nas rodzimy okazuje się tylko jeden gatunek – jesion wyniosły, natomiast dziesięć dalszych spotyka się w uprawach. W umiarkowanej strefie półkuli północnej, a więc tam gdzie drzewo to, rzadziej krzew, występuje, znanych jest około 65 jego gatunków.
Jesion od dawna ma duże znaczenie w kulturze ludzkiej. W mitach wielu starożytnych ludów pojawia się jako bóg, pełnomocnik boga albo przynajmniej obdarzony boską mocą. Wiecznie zielony symbolizował w Europie Północnej nie tylko świat bogów, ale także ludzi i olbrzymów.
W jednym z mitów rzymskich natrafiamy na wzmiankę o pierwszych ludziach za czasów Kronosa, którzy prowadzili beztroski żywot, odpoczywając w cieniu jesionów. Był to tzw. złoty wiek. W następnym, srebrnym wieku ludziom stworzonym po raz drugi żyło się znacznie gorzej, a pod jesionem składali ofiary.
Po raz trzeci ludzi stworzył Zeus – jak należy się domyślać – z jesionów. Jesionowy lud odznaczał się wyjątkową walecznością. To on wprowadził jesionowe dzidy, używane w staczanych często bojach.
Według mitologii nordyckiej pierwszy mężczyzna pochodził od jesionu, a pierwsza kobieta narodziła się z wiązu. Pokrewny mit skandynawski wspomina o trzech synach Borra i olbrzymki Bestli, noszących imiona: Odin, Vile i Ve. Pewnego dnia synowie, wychodząc z domu, ujrzeli dwa stojące obok siebie, piękne i smukłe jesiony. Zapragnęli stworzyć człowieka. Odin tchnął w drzewo życie i dał im duszę oraz ciała. Ville przekazał rozum i ruch, a Ve – głos i wzrok. Następnie bogowie ci odziali ich i nazwali Ask i Embla. Tak oto mężczyzna i kobieta zostali stworzeni równocześnie.
Grecki epik Homer (VIII w. p.n.e.) podaje, że z jesionowego drzewa została wykonana włócznia Achillesa. Podarował ją jego ojcu, Peleusowi, centaur Chiron. Achilles zadawał nią śmiertelne rany, a jednocześnie mógł je tym orężem leczyć.
Jupiter, największy bóg Rzymian, lubił – jak powszechnie sądzili zwykli śmiertelnicy – przebywać w jesionie. Natomiast grecki Eros miał na początku wykonywa z drewna jesionowego swoje miłosne strzały, a dopiero później zastąpił je drewnem cyprysowym. Kto wie, czy nie stąd właśnie wywodziło się przekonanie u walecznych Wikingów, że strzała jesionowa zawsze trafia w cel i nawet najsilniejszy wiatr nie jest w stanie zmienić toru jej lotu.
Starożytni Grecy uważali drewno jesionowe za symbol siły i trwałości. Celtowie traktowali jesion jako symbol trwałości istnienia. Jesion pomagał im zrozumieć miejsce, jakie zajmujemy w odwiecznym cyklu Wszechświata.
W księdze Izajasza (60, 13) jesion, obok jałowca, nazywany jest okazałością Libanu. W średniowieczu na obrazach przedstawiających Madonnę w dalekim tle często malowano młode jesiony, uważane za drzewo godne szlacheckiego stanu.
Edda Starsza – rękopis pochodzący z XIII w., który zaigrał zbiór staro skandynawskich pieśni epickich opiewających bogów i bohaterów, wspomina o Drzewie Świata – jesionie Yggrdasill – stanowił centralny punkt germańskiego modelu świata. Był osią kosmosu, wokół niego powstał cały wszechświat.
Starożytni Teutonowie wierzyli, że gałęzie Yggdrasilla okrywają całą powierzchnię świata. Drzewo miało posiadać trzy potężne korzenie – przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, zakotwiczone w otchłani (piekle). Z pnia Yggdrasilla, z którego wierzchołek przebywa w niebie wyrastały trzy ogromne gałęzie. Środkowa utrzymywała Ziemię i przechodząc przez jej środek, wychodziła z góry Asgard, na której siedzibę mieli bogowie. Gałąź ta dawała cień całemu Kosmosowi. Jej liście to chmury, a kwiaty i owoce to gwiazdy. Gałęzi strzegły Norny, boginie przeznaczenia. Ich zadaniem było codzienne podlewanie Drzewa wodą z miodnego źródła mądrości, dającego początek wodom całej Ziemi. Przy źródle żył mędrzec, który, tak jak źródło, nazywał się Mirmir. To właśnie jemu Odyn, najwyższy bóg pogańskich Germanów, ofiarował swoje oko dla zdobycia magicznej wiedzy, poprzez napicie się wody ze źródła. Przy źródle żyły też dwa łabędzie – Księzyć i Słońce.
Drzewo roniło podobną do miodu rosę. Dawała ona pokarm pszczołom. W gałęziach drzewa hasały cztery jelenie, symbolizujące cztery wiatry. Na najwyższej gałęzi siedział orzeł, strzegący porządku na całej Ziemi i symbolizujący powietrze. Rad orłowi udzielał jastrząb, siedzący z kolei na jego Glowie i uosabiający eter. Łącznikiem pomiędzy orłem a ludźmi była wiewiórka. Biegając nieustannie po pniu w dół i do góry, uosabia deszcz i śnieg. Podstawę Drzewa oplatał wąż – symbol tlącego się w głębi ziemi ognia, dążącego do opanowania całego świata. Wiewiórka usiłowała doprowadzić do walki między orłem a wężem.
W cieniu Yggdrasilla odbywały się rady i sądy bogów, w szczególności Odyna.
Bogowie przechodzili pod Drzewo przez tęczowy most
Pod tym jesionem spoczywał też róg, w który miał zadąć Heimdal, bóg jasności. Dźwięk tego rogu oznaczałby zmierzch bogów, koniec czasów, życia i światła. Mit jednak pocieszał, że świat odrodzi się, podobnie jak i Drzewo. Przeżyje też dwoje ludzi, którzy schronią się w jesionowym lesie. Dadzą oni początek nowym mieszkańcom Ziemi.
Znacznie mniejszą rolę odgrywał jesion w mitologii słowiańskiej. Nie traktowano go ani jako boga, ani jako boski dom, ale czczono w świętych gajach. Drzewo było uznawane za nadające się do określenia jako święte.
Z jesionem wiążą się liczne wierzenia wielu ludów Europy i Ameryki Północnej. Przypisuje mu się powszechnie korzystne wpływ na organizm człowieka, odpoczywającego w jego cieniu. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że jesion posiada po prostu silne właściwości bioenergetyczne. Być może dlatego tak bardzo ceniona jest klepka podłogowa i jesionowa boazeria.
Amerykańscy Indianie utrzymują, że przebywanie w pobliżu tych drzew daje spokój umysłu, zrozumienie emocji i spokojne rozwiązywanie problemów. A wszystko dzięki temu, że jesion żyje w harmonii z Ziemią i ludźmi. Jest rośliną Słońca, a jego żywioł – to woda.
Ba! Jesion zapewnia spokój, nie tylko żyjącym, ale i nieboszczykom. Jeszcze do niedawna wierzono, że zmarły, pochowany w jesionowej trumnie nie myśli już o odwiedzeniu swoich bliskich, a jego dusza zyskuje wieczny spokój.
Przebywanie pod jesionem może być natomiast niebezpieczne w czasie burzy, ponieważ drzewo to odznacza się właściwością łatwego przyciągania piorunów. Wśród ludzi utarło się nawet powiedzenia, że pioruny lubią zalecać się do jesionów.
Szczególnie niebezpiecznie jest wtedy uciąć pod drzewem drzemkę.
U nas i w wielu krajach Europy, przeciwnie niż w mitach skandynawskich uważano, że drzewo to posiada moc odstraszania węży. Sadzano je chętnie przy domostwach. Źródło tych wierzeń, jak odnotował pisarz rzymski Pliniusz Starszy, autor dzieła Historia naturalis, tkwi w starożytnym Rzymie, w którym twierdzono, że węże unikają cienia rzucanego przez korę jesionu. Polski przyrodnik i ksiądz w jednej osobie – Jan Krzysztof Kluk (1805), opierając się na zagranicznych pismach podaje, że między jesionem a wężami tak wiele jest nieprzyjaźni, iż Wąż nigdy nie odważy się przeczołgać się przez liście jesionowe.
Guślarskim specyfikiem stosowanym w ukoszeniu przez węża był sok wyciśnięty z jesionowych liści. Należało trzy razy obmyć ranę tym sokiem i powtarzać okazjonalną formułę, nakazując jadowi opuszczenie ciała osoby ukąszonej.
Jesion oddalał od mieszkań nie tylko węże, ale i złe duchy, upiory i w ogóle – złe moce. W okolicach Berna (Szwajcaria) broniono się przed złośliwymi duchami w ten sposób, że w ulubionych miejscach ich przebywania, to jest w najbliższych od domu zakrętach drogi, gdzie lubiły płoszyć konie i wywracać pojazdy, sadzono jeden lub kilka jesionów. Dom przed złym chronił także jesionowy pręt, umocowany nad drzwiami. Ciekawe, że kija jesionowego używały także czarownice przy sporządzaniu miotły. Ochronnym zaklęciem przed wiedźmami była wszakże noszona na piersi zielona kora jesionu.
W europejskim folklorze jesion był uważany za drzewo posiadające właściwości magiczne. Jego drewno nadawało się do wykonania różdżki, wykorzystywanej głównie w magii leczniczej. W Podręczniku magii, wydanym w końcu XIX w. w Dublinie, wśród różnych zaklęć roślinnych spotykamy także zaklęcie jesionu: jesion demony dzienne zamieszkują, przeznaczeniem drzewo to rządzić podobno potrafi. Mocm i powabom poezji sprzyja, swobodzi ducha, moc wielką przy tym posiadając. Żądze cielesne czarem jesionu przywołasz, przeczucia intuicji prawdziwej na jesion zaklinając wzbudzisz. Jesionu magia w kręgu dobrze służy, więź wzajemną towarzyszy umacniając.
Drzewo to może być również zwiastunem końca klątwy. Jako przykład niech posłuży tu przypadek klątwy rzuconej w XVI w. przez opata Cambuskennetha na rodzinę Mar, jedną z najstarszych w Szkocji. Kres jej działania miało obwieścić wyrośnięcie młodego jesionu z kamieni. I tak też się stało, gdy w pierwszej połowie XIX w. jesion wyrósł na dachu wieży.
Celtowie, którzy czcili drzewa i gaje jesionowe, za pomocą kory jesionu ściętego w świętojańską noc tamowali krew i goili rany. Na Wyspach Brytyjskich chory dzieci leczono w ten sposób, że przeciągano je przez rozszczepienie w pniu jesionu.
Ważnym surowcem magicznym są liście jesionu. Rozrzucone na cztery strony świata, chronią dom lub konkretne miejsce. Włożone pod poduszkę sprowadzają wieszcze sny. Umieszczone pod prześcieradłem potrafią pogodzić skłóconych małżonków. W Sielance Szymona Szymonowica Czary żona, usiłując sprowadzić niewiernego męża, pali między innymi jesionowe liście. Utrzymywano niegdyś, że nosząc liść jesionu, łatwiej jest pozyskać względy drugiej płci.
Trzema garściami jesionowych liści narwanych z zamkniętymi oczami o północy, przy pełni księżyca, a także trzema kęsami odgryzionej kory usuwano dawniej dolegliwości żołądka spowodowane złym spojrzeniem. Wywar sporządzony z tych samych surowców i w ten sam sposób pozyskanych miał również moc uśmierzania reumatycznych bólów. W niemieckiej szwajcarskiej i rosyjskiej medycynie ludowej wywary z liści jesionu są do dzisiaj stosowane w reumatyzmie. (…)
Jesionu używa się również do robienia leczniczych pączków mocy, woreczków i amuletów. Krzyż wyrzeźbiony w jesionowym drewnie ma moc chronienia przed utonięciem, jest też używany w rytuałach związanych z wodą i morzem
Drzewo to wykorzystywano także przy pozbywaniu się brodawek. Nakłuwano je szpilką, którą wcześniej trzeba było wbić w jesion. Należało przy tym wymówić odpowiednią formułkę polecającą odkupienie przez drzewo usuwanej brodawki.
Wśród ludu długo był praktykowany zwyczaj polegający na tym, że gdy rodzice pragną, by nowo narodzone dziecko zostało dobrym śpiewakiem, niekoniecznie operowym, powinni zakopać pod jesionem pierwsze obcięte paznokcie.
Wiele zalet magicznych i zielarskich jesionu znali Piktowie, tajemnicze plemię małych ludzi, którzy zostali wyparci w góry Brytanii, Szkocji i Irlandii przez większy lud. Legenda mówi, że jeszcze dzisiaj można ich ujrzeć w miejscu, gdzie rosną obok siebie głóg, dąb i jesion. Noszenie ze sobą kawałeczka drewna jesionu lub jego liści pozwala z kolei dotrzeć do tajemniczego jednorożca.
Szansę na takie spotkanie zwiększa spanie w łóżku wykonanym z jesionowych desek.
Chrust jesionowy stanowi jeden z dziesięciu składników służących do rozpalenia druidycznego ognia w święto Baltaine (1 Maja), a także w święto Yule, związane z przesileniem zimowym i narodzinami Słońca (około 21 grudnia). W tym ostatnim przypadku cześć oddaje się żywym jesionom przez dekorowanie ich pni ostrokrzewem, jemiołą i bluszczem. Pod drzewem układa się prezenty w postaci jabłecznika i ciasteczek. Zapalane są również cztery świece, w cztery strony świata.
Świadectwem więzi człowieka z jesionem jest też pochodzenie od nazwy tego drzewa wielu nazw topograficznych i (…) nazwisk.